Narodziny dziecka to wyjątkowe wydarzenie. Jest tak nie tylko dlatego, że pojawia się mały człowiek, którym musimy się zająć najlepiej, jak tylko potrafimy. Niewątpliwie jest to również czas, kiedy mierzymy się z licznym stereotypami oraz jesteśmy zmuszeni do wysłuchiwania niekończących się rad bardziej bądź mniej doświadczonych mam. W takim gąszczu komunikatów czasami ciężko znaleźć istotne informacje i oddzielić to, co istotne od bzdur wyssanych z palca. Jedną z kwestii, których to dotyczy, jest smoczek. Dla jednych absolutne must have każdego bobasa, dla innych całkiem zbędny gadżet, który przynosi więcej szkody niż pożytku. Poniżej postaramy się rozjaśnić ten niekończący się dylemat.
Po co właściwie maluchowi smoczek?
Głównym zadaniem smoczka jest uspokojenie maluszka – jego ssanie przynosi ukojenie i pomaga się wyciszyć. Jest to szczególnie istotne w trzecim miesiącu życia, kiedy dziecko przechodzi kolejny skok rozwojowy. Maluch są w tym czasie zazwyczaj niespokojne i mogą mieć problemy ze snem. Dziecko zaczyna płakać nieco częściej i w ten sposób domaga się uwagi rodziców. Może stać się również tak, że niemowlak będzie traktował pierś mamy nie jako źródło pokarmu, ale jako coś, co w naturalny sposób zaspokaja jego potrzebę ssania. Dotyczy to nawet przebudzeni nocnych, kiedy dziecko wcale nie jest głodne, ale po prostu chce zaspokoić swoją potrzebę. W takich sytuacjach warto podać maluchowi smoczek, który nie tylko sprosta jego potrzebom, ale również przyniesie ukojenie.
Kolejnym powodem, dla którego smoczek dla malucha jest ważnym gadżetem, jest ząbkowanie. Pojawia się zazwyczaj pomiędzy 4. a 7. miesiącem życia i najczęściej przebiega dla dziecka bardzo boleśnie. Swędzące dziąsła i ból wywołują płacz, który czasami bardzo trudno ukoić nawet rodzicom. W takich sytuacjach smoczek niewątpliwie zdaje egzamin. Poprzez ssanie dziecko uspokaja się i wycisza, a ten niewielki przedmiot umożliwia delikatne drapanie swędzących miejsc. Nic więc dziwnego, że właśnie w tym okresie rodzice najczęściej decydują się na podanie smoczka.
Smoczek – jakie ma wady i zalety?
Stosowanie smoczka powinno być rozsądne, gdyż tylko w ten sposób nie wyrządzimy dziecku trwałej krzywdy w postaci na przykład wad zgryzu. Ponadto, nadużywanie tego przedmiotu może doprowadzić do nieprawidłowości fizycznego oraz emocjonalnego rozwoju maluszka. Najczęściej wymienia się tutaj zaburzenia ssania, czyli podstawowego odruchu, jaki wykształca się u noworodka. Jakie są tego konsekwencje? Mama może mieć problem z karmieniem piersią, przez co dziecko nie zaspokoi swojego głodu. Do innych negatywnych konsekwencji zalicza się:
- zaburzenia rozwoju mowy,
- zwiększone ryzyko wystąpienia stanów zapalnych ucha środkowego,
- próchnicę,
- wady zgryzu,
- zaburzenia rozwoju emocjonalnego.
Zastosowanie smoczka może mieć jednak całkiem spore zalety. Już w początkowych miesiącach życia dziecko wykazuje dużą potrzebę ssania, której mama czasami nie jest w stanie zaspokoić nawet podczas karmienia. Maluch jest wtedy niespokojny, mimo iż jest najedzony i nic go nie boli. W takich sytuacjach smoczek jest niejednokrotnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Jest to też sposób na zapewnienie sobie chwili spokoju i uniknięcie trzymania dziecka cały czas przy piersi.
Dawać smoczek, czy nie?
Tutaj nie ma jednoznacznej i idealnej odpowiedzi. Smoczek powinien być używany rozsądnie – jako ostatnie możliwe rozwiązanie, a nie jako lekarstwo na nawet najmniejszy płacz dziecka. Jeśli maluch płacze, w pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy jest najedzony oraz czy ma suchą pieluszkę. Powodów do marudzenia jest znacznie więcej. Niewyspanie, ból a nawet tęsknota za głosem rodziców – z tymi przyczynami jesteśmy w stanie poradzić sobie, nie używając smoczka.
Przez wiele lat utrwalał się stereotyp, że każde dziecko powinno korzystać ze smoczka. Jest to jednak błędne przekonanie, które niejednokrotnie jest dyktowane potrzebą zaznania chwili spokoju ze strony rodziców. Warto jednak pamiętać, że jeśli dziecko nie wykazuje silnej potrzeby ssania, nie ma potrzeby stosowania na siłę tego rodzaju rozwiązania.
Aby stwierdzić, czy zastosowanie smoczka nie wpływa negatywnie na rozwój maluszka, warto obserwować go przy karmieniu piersią. Jeśli nie ma on problemów ze ściąganiem pokarmu, nie ma powodów do obaw. Jeśli jednak zaczniemy nadużywać takiego rozwiązania, może to zadziałać na niekorzyść właśnie w tym aspekcie.